Nie zawsze plan wylądowania w określonym miejscu sprawdza się tak, jak byśmy tego chcieli. Dlatego też warto pamiętać, jak zachować się w sytuacjach awaryjnych podczas lądowania.
Pamiętaj, że nic nie zastąpi twojego własnego osądu sytuacji, w której się znalazłeś. Miej na względzie bezpieczeństwo własne i innych dookoła.
Lądowanie na wodzie
Może się zdarzyć, że będziesz skakał w pobliżu akwenów (Jastarnia, wybrzeże, jeziora…). Warto przygotować się na sytuację, w której będziesz zmuszony lądować w wodzie. Pamiętaj o trzech ważnych rzeczach związanych z percepcją:
- Bardzo trudno jest ocenić własną wysokość nad wodą. Sprawdzaj wysokościomierz.
- Bardzo trudno jest z góry określić głębokość wody.
- Kierunek wiatru możesz rozpoznać po zmarszczkach na wodzie.
- Najlepiej mieć punkt odniesienia na lądzie.
Poluzuj taśmy udowe (ale nie za mocno, bo będziesz mieć problem z dosięgnięciem do uchwytów sterowniczych), odepnij całkiem taśmę piersiową. Rozepnij RSL, jeśli twój spadochron jest w niego wyposażony, by uniknąć komplikacji, gdyby okazało się konieczne wypięcie spadochronu głównego. Pod żadnym pozorem nie wypinaj spadochronu głównego NAD wodą. Nie wyskakuj z uprzęży. Może być znacznie wyżej, niż ci się wydaje.
Wybierz miejsce do lądowania i przygotuj się do normalnego zaciągnięcia spadochronu. Może się zdarzyć, że zaciągniesz za wysoko ze względu na utrudnioną ocenę wysokości. Jeśli jesteś nad samą powierzchnią wody nie odpuszczaj raz zaciągniętego spadochronu.
Po zetknięciu z wodą wysuń się z uprzęży. Możemy trzymać się pokrowca jak boi, ponieważ będzie on wyporny przez około 45 minut (czas zależy od temperatury).
Lądowanie na drzewie
Jeśli czeka cię lądowanie na drzewie, przyhamuj spadochron do połowy, by osiągnąć możliwie jak najmniejszą prędkość do lądowania. Uważaj jednak, żeby nie przeciągnąć spadochronu. Przygotuj się na twarde zderzenie z gałęziami, podkurcz nogi i rękami chroń głowę, brzuch i klatkę piersiową. Po wylądowaniu najlepiej poczekaj na pomoc. Samodzielne schodzenie z drzewa było przyczyną większej ilości wypadków niż samo wylądowanie na drzewie!
Lądowanie na budynku
Może się zdarzyć, że okoliczności zmuszą cię do lądowania na dachu budynku (może to być najbezpieczniejsza opcja, jeśli lądujesz w mieście pełnym linii wysokiego napięcia i ruchliwych ulic). Przygotowujemy się na twarde lądowanie (PLF). Poza tym rozłączamy RSL – gdyby okazało się, że wiatr jest silny i po wylądowaniu ciągnie cię w stronę końca dachu, będziesz mógł bez przeszkód wypiąć czaszę główną.
Lądowanie na liniach wysokiego napięcia
Unikamy za wszelką cenę! Jeśli jednak w sposób absolutnie uniemożliwiający jakąkolwiek zmianę wiesz, że będziesz lądował na linii wysokiego napięcia, najważniejsze jest to, by nie dotknąć więcej niż 1 drutu naraz. Spróbuj uzyskać możliwie jak najbardziej pionowe opadanie poprzez przyhamowanie spadochronu do połowy. Gdy zawiśniesz na drutach, zobacz – jeśli masz możliwość – co jest pod tobą. Pamiętaj, by ruszać się jak najmniej, najlepiej wcale. Jeśli jesteś stosunkowo nisko, a pod tobą nie ma krzaków lub innych niebezpiecznych elementów, możesz zdecydować o wypięciu czaszy głównej (rozepnij wcześniej RSL). Jeśli jednak zawisnąłeś na spadochronie zapasowym lub po prostu jesteś za wysoko, najlepiej poczekaj na pomoc.
Jeśli zobaczysz kogoś, zawołaj go i poproś o wsparcie. Dopilnuj, by nikt będąc na ziemi nie dotknął ani ciebie, ani sprzętu. Najlepszą pomocą, jakiej może ci udzielić postronna osoba, to telefon do elektrowni oraz na twoją strefę (prawdopodobnie wszyscy cię szukają).
Cofnijmy się jednak w chronologii skoku na sam początek. Czyli sprawdź, czy znasz…
